Wykrywacza trzeba nauczyć się słuchać (jak każdego zresztą), aby zoptymalizować efekty. Tesoro rules :))) ja dosyc sporo biegam z garrettem 2500 pro, o ile to najlepszy wykrywacz na monetki (po 50 wypadach na pola juz wiesz nie tylko ze to sygnał kapsla ale tez jaki jest jego kolor;)) to na militarke średni. Cewka sondująca jest najważniejszym elementem w funkcjonowaniu wykrywacza metali. Jej funkcją jest prawidłowe zlokalizowanie poszukiwanych obiektów. Wytwarza ona fale magnetyczne, które rozchodzą się i docierają do ziemi. Metalowe skarby ukryte w gruncie także produkują fale, które są wykrywane przez cewkę sondującą. Tłumaczenie hasła "wykrywacz metali" na angielski. metal detector jest tłumaczeniem "wykrywacz metali" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Mój sąsiad znalazł skrzynkę starorzymskich monet swoim wykrywaczem metali. ↔ My neighbor found a cache of ancient Roman coins using his metal detector. wykrywacz metali. Witam. Zapraszam na kolejny film z poszukiwań Wykrywaczem Metali.A jeśli chciałbyś wspomóc mój kanał to poprostu postaw mi kawęhttps://buycoffee.to/fortekzbo Wykrywacze metali - Strona 33 - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Słuchawki z wykrywaczem Vay Tiền Nhanh Ggads. 209,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 119,00 zł Wysyłka 24 godz. 2 189,00 zł Wysyłka 24 godz. 379,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 619,00 zł Wysyłka 24 godz. 989,00 zł Wysyłka 24 godz. 489,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 819,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 949,00 zł Wysyłka 24 godz. 2 439,00 zł Wysyłka 24 godz. 2 519,00 zł Wysyłka 24 godz. 929,00 zł Wysyłka 24 godz. 999,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 819,00 zł Wysyłka 24 godz. 2 899,00 zł Wysyłka 24 godz. 869,00 zł Wysyłka 24 godz. 619,00 zł Wysyłka 24 godz. 3 599,00 zł Wysyłka 24 godz. 489,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 159,00 zł Wysyłka 24 godz. 2 249,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 779,00 zł Wysyłka 24 godz. 999,00 zł Wysyłka 24 godz. 2 999,00 zł Wysyłka 24 godz. 1 489,00 zł Na zamówienie 1 649,00 zł Na zamówienie 1 289,00 zł Na zamówienie Załaduj następne (21 z 21) Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 106 ogłoszeń Znaleziono 106 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Wykrywacz metali Quest Xpointer Land Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 450 zł Częstochowa, Ostatni Grosz wczoraj 21:38 Wykrywacz metali Garrett 150 Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 650 zł Siemianowice Śląskie wczoraj 20:57 Plecak na wykrywacz metali XP Deus i nie tylko 50 L Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 120 zł Piekary Śląskie wczoraj 20:29 Brak zdjęcia Wykrywacz metali poszukiwanie. Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 80 zł Wodzisław Śląski wczoraj 14:19 wykrywacz metali MIDAS na depozyty najgłębszy polski producent NOWY Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 800 zł Częstochowa, Kiedrzyn wczoraj 12:05 Wykrywacz metali sonda do wykrywaczy impulsowych producent Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 150 zł Częstochowa, Kiedrzyn wczoraj 12:05 Wykrywacz metali TRAPER na depozyty najgłębszy polski producent NOWY Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 700 zł Częstochowa, Kiedrzyn wczoraj 12:05 Wykrywacz profili metalu przewodów elektcznych MSG 850N Narzędzia » Maszyny warsztatowe 25 zł Koniecpol 26 lip Wykrywacz metalu Rutus Alter 71 Sport i Hobby » Kolekcje 2 400 zł Skoczów 26 lip Wykrywacz metali Garrett Super Scanner V Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 949 zł Do negocjacji Częstochowa, Wyczerpy - Aniołów 26 lip Poszukiwania zgubiona obrączka biżuteria wykrywacz metali Zagubiona Usługi » Pozostałe usługi Tychy 26 lip Wykrywacz metali Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 200 zł Do negocjacji Czechowice-Dziedzice 26 lip (T-614/21) NOWY DETEKTOR NITEO TOOLS Wykrywacz Kabli, Drewna, Metalu Narzędzia » Elektronarzędzia 59 zł Zabrze 26 lip Wykrywacz metali Garrett ACE 250 + składana saperka Sport i Hobby » Militaria 1 000 zł Chorzów 26 lip Brak zdjęcia Wykrywacz metali GARRETT Super scaner Wyposażenie firm » Pozostałe 349 zł Chorzów 26 lip Wykrywacz metali garret Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 200 zł Bielsko-Biała 25 lip Wykrywacz metali Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 600 zł Gliwice, Bojków 25 lip Wykrywacz metali obudowa sondy 2D Sport i Hobby » Kolekcje 70 zł Częstochowa, Północ 24 lip wykrywacz metali obudowa sondy 2D 37 cm Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 70 zł Częstochowa, Północ 24 lip wykrywacz metali obudowa sondy Sport i Hobby » Militaria 50 zł Częstochowa, Północ 24 lip Wykrywacz metali TRAPER PLUS Sport i Hobby » Militaria 900 zł Częstochowa, Północ 24 lip wykrywacz metali coinmaster 6000 DI Sport i Hobby » Militaria 600 zł Częstochowa, Północ 24 lip wykrywacz metali Sport i Hobby » Militaria 1 000 zł Częstochowa, Północ 24 lip Wykrywacz metalu White’s MXT 300 Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 1 450 zł Gliwice, Śródmieście 24 lip Wykrywacz metali Garrett Super Scanner Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 200 zł Do negocjacji Gliwice, Śródmieście 24 lip Ciężarówka Matchbox wykrywacz metali detektor Zabawki » Pojazdy elektryczne 35 zł Mykanów 24 lip Detektor wielofunkcyjny 4w1 Wykrywacz metalu przewodów drewna Parkside Narzędzia » Przyrządy miernicze 50 zł Mysłowice 24 lip Torba zrzutowa Torba na znaleziska wykrywacz metali Sport i Hobby » Militaria 130 zł Czeladź, Kolonia Małobądź 24 lip Wykrywacz metali Fisher F11 7'' (040-000) Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 1 119 zł Do negocjacji Częstochowa, Wyczerpy - Aniołów 23 lip Wykrywacz metali GC- 1036 Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 180 zł Katowice, Załęska Hałda-Brynów cz. Zach. 23 lip Wykrywacz metali rutus Alter 71 Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 2 100 zł Częstochowa, Błeszno 23 lip MacGyver wykrywacz metalu 101228 Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 419 zł Pszczyna 23 lip Nokta makro Simplex Plus wykrywacz metalu Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 1 100 zł Tychy 23 lip Wykrywacz metalu. Nokta Makro Simplex Plus Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 1 100 zł Tychy 23 lip Wykrywacz metali ,,NOWAK" Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 900 zł Do negocjacji Częstochowa, Parkitka 23 lip Wykrywacz metali Compass X-100 Sport i Hobby » Militaria 2 550 zł Bielsko-Biała 22 lip Wykrywacz metali Stinger 2 Sport i Hobby » Militaria 5 200 zł Kozy 22 lip wykrywacz metali Nokta Makro Anfibio Multi Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 2 000 zł Przegędza 21 lip Wykrywacz metali, drewna i przewodów w ścianie * DUWITS78B * NOWY Sport i Hobby » Pozostały sport i hobby 50 zł Katowice, Dąb 21 lip Lista wyróżnionych wykonawców WIELE MOŻLIWOŚCI - DERBIT Witam, jesteśmy w posiadaniu drukarki 3D do wydruków przyrostowych W METALU EOS M290. 400W włóknowy laser iterbowy w połączeniu z nową generacją parametrów ekspozycji laserowej i systemem stabilizacji parametrów procesu pozwala na przetwarzanie takich materiałów jak: stop aluminium… DT PRO TECH Oferuje usługi obróbki metali oraz tworzyw sztucznych. Od stali po metale kolorowe Toczenie, frezowanie w tolerancja +/- Wypalanie laserowe oraz inne usługi. Zapraszam do współpracy. Zapraszam na stronę Uczmy się zlecać - Michał Zamarski Oferuję wykonanie rysunków technicznych 2D oraz modele 3D w zakresie konstrukcji blachowych i spawanych - modele 3d - projektowanie części według przedmiotów, rysunków, zdjęć itp. - dokumentacja dla cięcia rur i profili - dokumentacja dla cięcia laserem i zaginania blach - Gięcie blach… Obróbka skrawaniem cnc - Mariusz Kufel Narzędziownia świadczy usługi: - obróbka skrawaniem w technologii CNC - formy wtryskowe - formy odlewnicze - formy rozdmuchowe - formy do wulkanizacji gumy - tłoczniki, wykrojniki - narzędzia specjalistyczne - matryce do kucia oraz wiele innych Posiadamy nowoczesny park maszynowy: centrum… Industrial Automation - MTS Industrial Automation MTS Industrial Automation - Obróbka skrawaniem - Budowa Maszyn i Urządzeń - Przenoszenie Lini i Maszyn - Konstrukcje stalowe - Wypożyczanie Wózków Widłowych i Zwyżki - Serwis. Głównym zadaniem firmy jest rozwiązywanie problemów technicznych i technologicznych naszych klientów. W oparciu… ARANŻACJA Pracownia Krawiecka Nasza firma specjalizuje się w kompleksowym wyposażaniu restauracji, hoteli, ośrodków wczasowych oraz sanatoriów w niezbędne tekstylia. Jesteśmy producentem pościeli hotelowej, obrusów, bieżników, serwetek garniturów na krzesła, zasłon, firan i narzut na łóżka. Współpracujemy z najlepszymi… MTS Industrial Automation - MTS Industrial Automation MTS Industrial Automation - Obróbka skrawaniem - Budowa Maszyn i Urządzeń - Przenoszenie Lini i Maszyn - Konstrukcje stalowe - Wypożyczanie Wózków Widłowych i Zwyżki - Serwis. Głównym zadaniem firmy jest rozwiązywanie problemów technicznych i technologicznych naszych klientów… CNC PRODUKT Krystian Hadryś Firma CNC Produkt prowadzi działalność od 2001 roku. Zajmujemy się przede wszystkim obróbką skrawaniem stali, metali kolorowych i tworzyw sztucznych. Posiadamy zaawansowane technologicznie tokarko-frezarki i frezarki ze sterowaniem numerycznym CNC. Tokarko-frezarki wyposażone są w narzędzia… Arkadiusz Mikołajczyk Specjalizujemy się w spawaniu metodą TIG,MMA,MIG,MAG. -spawanie stali węglowych i ich stopów; -spawanie stopów stali nierdzewnej; -spawanie aluminium; -lutowanie twarde metali kolorowych i ich stopów; - wykonywanie spoin do lusterka w miejscach trudnodostępnych; - wykonywanie spoin pod… PPHU Włomet Śpiewak Produkujemy wszelkiego rodzaju łańcuchy rolkowe, tulejkowe, sworzniowe , pociągowe według norm PN , DIN , ISO oraz łańcuchy TRANSPORTOWE , PRZENOŚNIKOWE , TAŚMY ŁAŃCUCHOWE wg dokumentacji lub wzorów. Produkujemy także KOŁA ŁAŃCUCHOWE oraz inne nietypowe elementy, posiadamy nowoczesny park… Somet Firma Somet zajmuje się kompleksową obróbką metali i tworzyw. Toczenie automatowe, Toczenie konwencjonalne, Szlifowanie wałów i płaszczyzn, Frezowanie, Spawanie, Hartowanie, Wytłaczanie na prasach. Tech - Partner Firma Tech-Partner świadczy usługi szeroko rozumianego wsparcia technicznego. -Tworzenie dokumentacji rysunkowej (zarówno rysunki wykonawcze jak i bryły 3D niezbędne do generowania programów przy użyciu aplikacji CAM). -Opracowywanie technologii wykonania elementów oraz optymalizacja… PAGA Lakierowanie drewna Konstrukcji stalowych Grupa KOK sp. z Realizujemy różne usługi. Więcej szczegółów można znaleźć na naszej stronie internetowej. Główną usługą, którą chcielibyśmy pozyskać z tego miejsca są usługi gospodarcze i inne. Przez te usługi rozumiemy: utrzymanie czystości pomieszczeń, pielęgnacja terenów zielonych, demontaż… Dorserwis ** Zajmujemy się wykonywaniem usług w zakresie konstrukcji stalowych (odboje, regały, stoły, bramy, ogrodzenia, itp ) oraz obróbki skrawaniem ** Oferujemy również pudełka kartonowe oraz palety. Łukasz Muzeja Oferuję obróbkę metali. Poszukuję zleceń na toczenie cięcie frezowanie gwintowanie itp. elementów. Gama Jesteśmy długoletnim i uznanym producentem, elementów ze stali. Wielkanoc to czas świętowania i tradycji, a moją świętą tradycją jest zwiedzanie różnych górnośląskich obszarów podczas podróży do rodziców. Przeważnie odbywa się ono w Wielką Sobotę, ponieważ na drogach jest wtedy mniej aut, mniej ludzi się włóczy po ulicach i zazwyczaj wszyscy są tak skupieni na jajkach, że nie zwracają uwagi na faceta z aparatem 😏. Tegoroczny temat przewodni brzmi: Zabrze. Vorszpajzą będzie krótka wizyta w Wieszowie (niem. Wieschowa, od 1935 Randsdorf), wiosce oddzielonej od Zabrza autostradą A1. Ma się tu znajdować pałac należący kiedyś do Donnersmarcków, ale podjeżdżając widzę tylko zabudowania folwarku oraz dawne domy pracowników folwarcznych. Okazało się, że główna fasada pałacu jest widoczna jedynie od strony pola. Tak się uparłem, aby ją uwiecznić, że przyjechałem tydzień później zrobić zdjęcie 😉. Przyznacie chyba, że nie jest zbyt imponująca? Dzisiejsze Zabrze, podobnie jak wiele dużych miast, powstało jako zbitek różnych, pierwotnie niezależnych miejscowości, z których osada o nazwie "Zabrze" wcale nie była najstarsza. Łączenie ich w jeden organizm rozpoczęło się dopiero w XX wieku, kiedy to na początku stulecia powstała "największa wieś ówczesnej Europy", licząca ponad pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców. Wieś, bo prawa miejskie zostały przyznane w 1922 roku, a otrzymał je Hindenburg, gdyż w czasie Wielkiej Wojny przemianowano Zabrze na cześć słynnego marszałka. Nie miał on z Górnym Śląskiem nic wspólnego, ale chyba nie chciano zmieniać nazw bardziej znanych miast, a jakoś pogromcę Rosjan trzeba było uhonorować. Pierwszą zabrzańską dzielnicą na naszej drodze jest Rokitnica (Rokittnitz, od 1936 Martinau). Do Zabrza przyłączono ją w 1951 roku, wcześniej tworzyła osobną gminę wiejską. Najbardziej interesującą częścią krajobrazu Rokitnicy jest osiedle patronackie, wybudowane na początku 20. stulecia dla górników i ich rodzin na polecenie hrabiego Franza von Ballestrema. Nawiązywało ono do idei "miasta-ogrodu" i było na owe czasy bardzo nowoczesne: mieszkania posiadały toalety z bieżącą wodą, uruchomiono oczyszczalnię ścieków, przedszkole, szkołę, łaźnię, aptekę, gospodę i sklepy. Przy każdym domu znajdował się ogródek. Ponoć zaprojektowano już wówczas... ścieżki rowerowe. Również ponoć każdy obiekt miał innego projektanta, więc forma i układ wewnętrzny nigdy się nie powtarza. Osiedle rozszerzało się w kolejnych dekadach. Unikatem na skalę europejską są stalowe domy - cztery bliźniacze budynki z lat 30.; do konstrukcji ścian użyto stalowych płyt z huty "Donnersmarck" (późniejszej "Zabrze"). Był to eksperyment i wydawał się udany - domy stawiano szybko, a prasa uspokajała, iż we wnętrzach jest ciepło oraz można normalnie wbijać gwoździe, bowiem blachę obłożono od środka cegłami. A do tego opłaty za użytkowanie były niższe niż w tradycyjnych murowanych domach. Ciekawe zatem, dlaczego zrezygnowano z tej techniki? Jedyny przykład na kontynencie z owych prób to właśnie cztery sztuki w Rokitnicy i jeszcze jeden w innym miejscu w Zabrzu. W tamtym okresie osiedle powiększało się również o standardowe obiekty mieszkalne, już bez ogródków i z większym skomasowaniem ludności. Niektóre z nich posiadają wpadające w oko podcienia, bramy z kolumnami, są też figury różnych świętych (w tym przypadku chyba święta Barbara). Patrząc na niskie bloki zastanawiałem się nad czasem ich budowy - najbardziej prawdopodobny wydawał się wczesny PRL, lecz nie wykluczałem jeszcze czasów hitlerowskich. Ostatecznie pomogła weryfikacja mapy - na tej z lat 40. bloków jeszcze nie ma, zatem to dzieło architektów Polski Ludowej. Nad jednym z ogródków działkowych powiewa fana Górnego Śląską - a konkretnie flaga Prowincji Górny Śląsk. Pamiątka po dawnej odrębności administracyjnej: budynek niegdysiejszego ratusza o sporych gabarytach. Rokitnica to nie tylko osiedle patronackie. Oprócz współczesnych blokowisk znajdziemy pamiątkę nieco starszą - dwór z XIX wieku. Należał do Tiele-Wincklerów, po wojnie stał się częścią PGR-u, a obecnie jako własność prywatna nie prezentuje się najlepiej, choć podobno przeszedł jakiś remont. Idę kawałek ulicą Żniwiarzy (Gutsweg) i wchodzę przez rozwalony betonowy płot między drzewa. Około 1938 roku Niemcy uruchomili tu kąpielisko, które działało aż do XXI wieku, kiedy to nagle je zamknięto. Niby czekał je remont, ale nigdy on nie nastąpił... Puste niecki powoli anektuje przyroda, podobnie jak sąsiedni amfiteatr, lecz w jego przypadku ciężko napisać cokolwiek innego poza "kupa cegieł i dwie ściany". Wśród krzaków spotykam faceta z wykrywaczem metali. Może to fetyszysta, szuka starych ciuszków? Podmokłym terenem wzdłuż strumyka idę lasem wypatrując za resztkami Pomnika Poległych - na zdjęciach widziałem, że jego pozostałości to kamień lub dwa z datami... Nie znalazłem ich, ale obrośnięty postument na górce to na pewno podstawa Kriegerdenkmalu. Po powrocie do ulicy wdrapuję się pod płot otaczający stadion z minionej epoki. Tylko z której? Niewielka korona z kamiennymi murkami znowu może wskazywać albo jeszcze czasy niemieckie albo już polskie. W internecie była wspominka, że to stadion Sparty Zabrze, lecz ta ma swoją siedzibę w innej dzielnicy. I znowu z pomocą przyszły stare mapy - na niemieckich obiektu nie ma, więc to zapewne dziecko PRL-u. Opuszczając Rokitnicę zahaczam na krótką chwilę o Bytom (Beuthen), gdzie przy bocznej drodze zachowały się budynki Szybu Zachodniego kopalni "Miechowice" (oryginalnie "Preussen"). Kopalnię zlikwidowano, oszczędzono jedynie obiekty wpisywane na listę zabytków, choć w tym przypadku można odnieść wrażenie, że opieka nad szybem polega na postawieniu nowego płotu oraz groźnych tabliczek. Bytom uchodzi za jedno z najbardziej zaniedbanych miast czarnego Śląska i w tym miejscu wygląda to wręcz stereotypowo: dopiero w Zabrzu zaczyna się asfalt 😏. Ten bruk ze zdjęcia jest prosty i ładny, ale to tylko krótki odcinek, potem bytomska ulica pełna jest dziur i resztek starego asfaltu. Kolejna odwiedzona zabrzańska dzielnica to Mikulczyce (Mikultschütz, od 1935 Klausberg). Podobnie jak Rokotnica stanowiły one do 1951 roku samodzielną gminę wiejską, a urzędnicy zajmowali neogotycki gmach ratusza (zawsze sądziłem, że ratusze to raczej domena miast...). Spod niechlujnie położonego tynku wychyla się napis "RATHAUS". Na bramie wjazdowej do placu za ratuszem przymocowano dwa znaki. Zwłaszcza ten dolny przykuwa uwagę, bo w obecnym kodeksie go nie ma. Ciekawe jak długo tu wiszą? Oba pojawiły się w latach 30. w Rzeszy i - podobno - również w Polsce. Zatem czy jest możliwe, że zakazują kierowcom wjazdu i parkowania już od okresu międzywojennego? Chyba bardziej prawdopodobne są pierwsze dekady Polski Ludowej... Na ścianie budynku mieszkalnego stojącego naprzeciwko ratusza widać ciekawe malowidło, ale trzeba wiedzieć, że ono tu jest, gdyż przykrywa go warstwa brudu. Mamy tu postacie w trzech różnych kolorach skóry, więc zapewne kiedyś na parterze działał sklep kolonialny. Co prawda w dzisiejszych czasach przedstawiciele tych po lewej rzucaliby gromy, że sportretowano ich jako Murzynów, a tych po prawej jako zacofanego Chińczyka, ewentualnie ci w środku, że są ubrani w rzeźnicki fartuch, ale może dobrze byłoby zadbać o ten rysunek, zanim zupełnie zniknie, zblednie lub odpadnie? Główna ulica Mikulczyc - Tarnopolska, oryginalnie Tarnogórska (Tarnowitzerstrasse), a nazwę zmieniała kilkukrotnie, także na Bieruta. Wśród drzew i cieszącej się wiosną trawy wznosi się kościół świętego Wawrzyńca, najważniejsza świątynia dzielnicy. Wysoki, ceglany, klasyczny neogotyk. Ujęcie go na jednym zdjęciu jest prawie niemożliwe. W przykościelnym parku stoi kilka krzyży i pomników. Na tym pierwszym przeczytamy starszą nazwę miejscowości, na drugim (zrekonstruowanym) nazwę z czasów Adolfa. Paul Kraus okrzyknięty został górnośląskim Straussem, skomponował ponad trzysta utworów. Jednym z plusów zwiedzania w przedświątecznym czasie są otwarte drzwi kościołów! I to nie tylko do przedsionka, ale do całego wnętrza. Wierni modlą się przy Bożych Grobach, które zazwyczaj są gdzieś w bocznej ławie, więc resztę można spokojnie obejrzeć. Wyposażenie jest w większości częściowo oryginalne, w tym ambona, witraże, droga krzyżowa raczej też. Kilkaset metrów dalej w otoczeniu ogródków działkowych znajdziemy inny kościół, należący do parafii ewangelickiej. Ładny, drewniany, wybudowany w 1937 roku przez firmę z Łużyc. Ten akurat jest zamknięty. Na działkach dzisiaj spokój, to chyba nie jest najlepszy dzień na rycie ogródka. Zieleń kontrastuje z szarymi blokami w tle. Przypadkowo spostrzegłem na przystanku reklamę aplikacji pod tytułem "Zabrze w sercu Śląska!". Czy autor tego hasło widział kiedyś na mapie Śląsk i umiejscowienie na nim Zabrza?! Prawdopodobnie nie, gdyż wtedy wiedziałby, że w sercu Śląska to leży raczej Brzeg, a Hindenburg... hmm, sami sobie dopowiedzcie, co to może być za część ciała. Przyszła pora na serce, ale nie Śląska, lecz Zabrza. A więc jedziemy do Śródmieścia, choć nie jestem pewien jak nazywa się oficjalnie ta współczesna dzielnica, gdyż czytam, że to tak naprawdę Centrum Północ albo Centrum Południe. W każdym razie są to tereny, gdzie kiedyś znajdowały się miejscowości Stare Zabrze (Alt-Zabrze) i Małe Zabrze (Klein-Zabrze), które były jednymi z pierwszych gmin połączonych w 1905 roku w "nowe" Zabrze. Wypadałoby zajrzeć na rynek, ale problem jest taki, iż w Zabrzu... go nie posiadają. To właściwie zrozumiałe, biorąc pod uwagę, iż aż do lat 20. ubiegłego stulecia mieliśmy do czynienia z wsiami, które z założenia nie mają rynków, a później nie zdołano utworzyć jednego, centralnego placu. Podobno wielu Zabrzanom bardzo ten fakt doskwiera... Najbliżej do statusu rynku jest placowi Wolności (Peter-Paul Platz). Powstał on w latach 30. - zwykłe skrzyżowanie przekształcono w przestrzeń mającą pełnić reprezentacyjną rolę. Z tej przyczyny w otaczających go budynkach dominuje stonowany niemiecki modernizm z tamtego okresu. Mnie to nie przeszkadza, bo lubię ten styl. Uzupełniają go obiekty starsze, jak dawny hotel, a dziś jeden z wydziałów urzędu miasta... ...ale też młodsze - "Supersam" z epoki Gomułki. A przed nim intrygująca rzeźba - Spotkanie z własnym Ja. Strach się bać! Plac jest zamknięty dla ruchu kołowego i ogólnie hulał po nim wiatr, powiew życia wypuszczały głównie przejeżdżające tramwaje. Będąc tu warto przejść kawałeczek w bok, aby obejrzeć piękny hotel "Admiralpalast". Niedawno kupiło go miasto i czeka na lepsze czasy. Hotel stoi na ulicy Wolności (Kronprinzenstrasse) - głównej ulicy nowego miejskiego Zabrza. Widać, że włożono tu trochę pieniędzy w remonty, ale wystarczy wpaść w którąś z bram i wszystko zostaje po staremu. Kontynuujemy objazd - na południe od linii kolejowej rozciągała się wieś Dorota (Dorotheendorf), kolejna z matek-założycielek "nowego" Zabrza. Powstała w wyniku kolonizacji fryderycjańskiej, a główną ulicą na początku ubiegłego stulecia była, a jakże, Dorotheenstrasse. Co ciekawe, po II wojnie światowej stała się ulicą 3 Maja, a bardzo rzadko się zdarzało, aby komuniści doceniali w ten sposób konstytucję Rzeczpospolitej szlacheckiej. Na terenie dawnej Doroty znajduje się Muzeum Górnictwa Węglowego, umieszczone w byłej siedzibie władz powiatu zabrzańskiego. Naprzeciwko muzeum stoi wielki pomnik Wincentego Pstrowskiego. Najsłynniejszy polski górnik pracował na jednej z zabrzańskich kopalni, a monument wzniesiono pod koniec panowania Gierka. PiS chciał go zburzyć, bo przecież w burzeniu oni są najlepsi, ale ostatecznie zmieniono jego nazwę na "Pomnik Braci Górniczej". Skwer, na którym stanął Wincenty, już za Niemców służył rekreacji, ale wtedy dominowała tu trawa, a nie kostki i beton. Dziś prawdziwie tu międzynarodowo - na ławce wydziera się młoda Ukrainka, dookoła gonią cię cygańskie dzieci. Jest nawet kilku Ślązaków. Od północy plac otaczają niskie, przedwojenne bloki zza których wyłania się bogato zdobiona wieża ciśnień pobliskiego szpitala. Sąsiadem Braci Górniczej jest kościół świętej Anny. Z zewnątrz neogotycki, ale wnętrza są bardziej neoromańskie. Witraże zdawały się oryginalne, ale Edyta Stein i brat Albert to zdecydowanie nie są święci z okresu budowy. Na drodze dojazdowej do kościoła Teresa nagle mówi: - Lama! Oglądam się za siebie - mijająca nas kobieta miała przykrótką kieckę i chodziła bardzo dziwnie w zbyt dużych szpilkach, więc faktycznie przypominała trochę lamę. - Nie tam, tutaj jest lama! - słyszę. Rzeczywiście. Za płotem stoi sobie lama 😏. Parafia zorganizowała mały zwierzyniec. Pomysł przyjazdu do Zabrza, które znałem do tej pory bardzo słabo, przyszedł mi do głowy po obejrzeniu zdjęcia jednego, konkretnego budynku. Surowa, monumentalna bryła będąca połączeniem kwadratowego klocka, fabryki oraz zamku rycerskiego. Kościół świętego Józefa. Wiedziałem, że muszę go zobaczyć, tym bardziej, że to tylko kilka skrzyżowań od świętej Anny. Brutalny modernizm w czystej postaci, jeden z najbardziej wybitnych przykładów tego stylu architektonicznego, autorstwa Dominikusa Böhma z zachodnich Niemiec. Sylwetka nawiązuje do rzymskich akweduktów i antycznych bazylik. Wnętrze również nie przypomina typowego kościoła i nie jest to bynajmniej zarzut... Rzut cegłą od kościoła wznosi się inna potężna świątynia - nowy stadion Górnika Zabrze. Stary obiekt piłkarski za patrona miał niejakiego Führera (Adolf Hitler Kampfbahn) i po wojnie nazwy tej oficjalnie nie zniesiono... aż pierwszej dekady obecnego stulecia. Za komuny nikt się nie przejmował takimi drobiazgami, więc formalnie austriacki malarz nadal mógł się cieszyć z patronatu 😏. Zastanawiam się, co autor napisu miała na myśli? Czyżby Lukas Podolski notorycznie rozjeżdżał jeże? A może to on ostrzega innych i się na dole podpisał?? Po wizytacji w kościele świętego Józefa miałem już zakończyć penetrację Zabrza, ale postanowiłem jeszcze zajechać w jedno miejsce. Z głównej drogi skręcam w wąskie ulice osiedla Janek. Kiedyś noszące dumną nazwę "osiedla XX-lecia PRL-u" jest mieszaniną bloków z wielkiej płyty i nielicznych starych domów. Latarnie wymalowano w barwach Górnika, obok zaprasza ośrodek klubu Walki Zabrze, a po ulicach śmigają dzieciaki na rowerach. Niby nic ciekawego, ale bardzo lubię takie klimaty blokowisk. Oczywiście dopóki nie dostanę po mordzie 😏. Współczesny kościół Krzyża Świętego z małą architekturą w górniczych klimatach. Osiedle graniczy z kompleksem leśnym, w którym w pobliżu głównej ścieżki ukrywa się zapomniana nekropolia - cmentarz jeńców radzieckich. To ofiary pracy przymusowej w kopalni "Delbrück" - późniejszej KWK "Makoszowy". Zjawiłem się tu specjalnie, ponieważ z związku z toczącą się wojną na Ukrainie co rusz odzywają się "patriotyczne" głosy o niszczeniu nie tylko pomników, ale i cmentarzy sowieckich. A ja zdania nie zmieniłem - takie miejsca to część historii tej ziemi i rzucający owe pomysły zwyczajnie zrównują się mentalnie z barbarzyńcami ze wschodu. Pomijam już fakt, że w szeregach Armii Czerwonej służyli nie tylko Rosjanie, ale narodowości całego imperium, w tym miliony Ukraińców i oni również tu spoczywają. Oczywiście nie liczę, że "prawdziwi patrioci" coś takiego zrozumieją, bo to dla nich zbyt skomplikowane. Na sam koniec, niejako zmuszony sytuacją (zamknięty przejazd kolejowy) zatrzymuję się w Makoszowach (Makoschau), najbardziej południowej dzielnicy Zabrza, włączonej do miasta w 1951 roku. Choć po prawdzie to nie są jeszcze "właściwe" Makoszowy - to rejon kopalni o tej nazwie (wspomnianej już jako "Delbrück"), natomiast zabudowa mieszkalna zaczyna się za linią kolejową. Potwierdzać może to fakt, że główna ulica nazywa się tutaj Makoszowska (Makoschauer Chaussee), czyli raczej prowadząca do Makoszowów, a nie w nich leżąca 😏. Po plebiscycie górnośląskim i powstaniach Makoszowy przyznano Polsce, ale kopalnia pozostała w Niemczech. Granica była wytyczona tutaj bardzo inteligentnie - na pewnym odcinku biegła wzdłuż płotu "Delbrücka", a następnie chodnikiem, przez co jedna z bram stała się przejściem granicznym! Efekt był taki, że kopalnię odcięto nie tylko od części budynków zakładowych, ale przede wszystkim od złoża węglowego, którego z kolei Polska nie eksploatowała. Dopiero po wielu targach oba państwa wymieniły się polami górniczymi, co pozwoliło na powrót do normalnej pracy. Faktem jednak jest, że przez kilkanaście lat wielu górników codziennie musiało dwukrotnie przekraczać granicę, aby udać się na szychtę i wrócić później do domu. Zwróciłem uwagę na ten budynek - to dawna stołówka zakładowa, ale stał on kiedyś praktycznie tuż obok słupków granicznych, więc może przed wojną pełnił funkcję niemieckiego urzędu celnego? Wydobycie węgla wstrzymano w 2016 roku i rozpoczął się proces likwidacji kopalni. Symbolem KWK "Makoszowy" stał się szyb IV, mierzący niemal sto metrów, a wybudowany w roku stanu wojennego. Widać go z daleka (choćby z ogrodu botanicznego w Mikołowie), to świetny punkt orientacyjny. Niestety, jego również czeka rozbiórka - pojawił się już dźwig, więc być może to jedno z ostatnich zdjęć całości. A już rzeczywiście na sam koniec ciekawostka w postaci "pogotowia torowego" - rzadko widywanego wozu naprawiającego coś na pętli tramwajowej pod zakładem. ---- Dziś pod obstrzał idzie wykrywacz metali. Jako że takowy posiadam to od strony użytkownika opiszę opłacalność takiego zakupu, zalety i wady modeli podstawowych na przykładzie mojego wynalazku, a także korzyści płynące z takiego gadżetu. Model Ja posiadam wykrywacz firmy Garret, model ACE 250 tzw "kanarek" albo "pikaczu" jako że jest żółty. Wykrywacz ten należy do grupy wykrywaczy od których można zacząć swoją przygodę z wykrywką. Jest to grupa którą poleca na początek wielu seniorów w tym temacie. Należą do niej też na pewno Fisher F2, White's Coinmaster, Ace 150 (uboższy i tańszy od ACE 250 jednak również nadaje się na początek, to chyba najlepsza opcja w tym budżecie), i parę innych ale to trzeba doczytać na specjalistycznych forach. Dostosowane są raczej na tzw "drobnicę" czyli monetki bez przesadnych głębokości. Nie znaczy to że nie można za ich pomocą wykopać skrzyni ze skarbami :) Podejście "chciałbym wykopać bagnet na głębokości 1 metra" szybko weryfikuje życie. Bo kopanie jednego metra to nie takie kolorowe zajęcie jak się wydaje i prawdopodobnie na jednym wypadzie ktoś wykopie 3 takie doły i wróci z niczym. Lepiej zaś kopać częściej ale płytko. Te wykrywacze mimo że wielu po jakimś czasie zmienia je na lepsze, często tych samych marek, nierzadko są pierwszym i ostatnim kupionym urządzeniem bo w zupełności wystarczą. Po pierwsze wiadomo "maszyna aż gwizda ale kierowca pi..." a po drugie to w tym hobby poza sprzętem i doświadczeniem liczy się po prostu szczęście. Dla przykładu podam że, na wielu polach nie znalazłem nic, a coś ciekawego z pierwszej WŚ znalazłem w parku w środku miasta na placu zabaw koło ławki, gdy wybrałem się dla ruchu i poszukania paru drobniaków PLN. Mój wykrywacz zakupiłem nowy u dystrybutora w Polsce za (tutaj podaję granice błędu/niepamięci) 749-799 PLN. W chwili obecnej kosztuje 879 PLN. Jest to na tyle dobry towar że używany można dobrze sprzedać pod warunkiem że jest w pełni sprawny. I teraz ważna kwestia. Garret Ace 150 kosztuje aktualnie 629 PLN i jest to chyba minimum od jakiego WARTO zaczynać. Kupowanie taniego, niemarkowego szajsu, gdzie często opisy produktu są wyssane z palca, można się łatwo zniechęcić. Niestety aby mieć efekty trzeba mieć trochę samozaparcia(którego i mi czasem brakuje :P ). Nie biorę pod uwagę samoróbek itp. bo ludzie znający się na rzeczy potrafią zmajstrować coś ciekawego. Biorę pod uwagę produkcję seryną. Nikt nie zabrania nikomu startować z wysokiej półki jednak zwykle cena ma na początku główne znaczenie a łatwo się nabić w butelkę - szczególnie w tak "egzotycznym" temacie jak wykrywacze. Wykrywacze z tej półki mają gorszą dyskryminację czyli rozpoznawanie i selekcjonowanie metali na jakie mają "pikać". Gorsza jest też czułość - czasem mogą coś zgubić (nie "zapipczeć") no i mogą (ale nie muszą) mieć gorsze osiągi jeśli chodzi o głębokość. W rzeczywistości głębokość nie jest aż taka ważna, duży, metalowy przedmiot da sygnał nawet jak siedzi głęboko. Mniejszy może nie, ale większość monet siedzi płytko. W zasadzie głównie rozchodzi się o dyskryminację. W skrócie: na plaży jest masa plażowiczów, gubią dużo drobniaków ale równocześnie piją dużo piwa w puszkach. Idziemy z wykrywaczem, co chwila sygnał i kopiemy aluminiowe zawleczki. Raz na jakiś czas kopiemy drobne. W wykrywaczu wycinam (dyskryminuję) aluminium. Wykrywacz nie pipka już na zawleczkach. To tak na prawdę ogólnie. Każdego wykrywacza należy się nauczyć, moje pierwsze wyjście skończyło się wiecznym kopaniem gwoździ. Z czasem wiem kiedy nie chwytać za saperkę. Korzyści Wielu użytkowników uważa że traktowanie wykrywacza jako źródła jakiegoś dochodu to profanacja. Tak jak wielu wędkarzy uważa że ryby trzeba wypuszczać i robić to tylko dla sportu. Ja również wędkuję ale rybę lubię czasami zjeść. Wymiarów na pewno przestrzegać trzeba ale jak złowię 10 leszczy to nie zabieram 10 tylko np jednego (jak to się mówi w wędkarskim żargonie wszystko biorą "rzeźnicy") ale to już osobny temat którego nie czas kontynuować. Tak więc jeśli jakieś znalezisko mnie nie interesuje to czemu mam je trzymać? Dla zasady? Oddzielną kwestią jest chodzenie po plaży, tu nie ma wątpliwości - chodzisz żeby zarobić. Powiem tyle, w mieście turystycznym średnia może wyjść np 10zł/h. Czy nie jest to dobra stawka? Do tego trafi się łańcuszek srebrny, koczyk czy pierścionek. Istnieje szansa że ktoś znajdzie obrączkę czy kolczyk ze złota. Rzadko bo rzadko ale się zdarza. Więc jeden fant może zwrócić nam wykrywacz. Poza plażą liczy się miejscówka, czyli dobre miejsce no i szczęście. Poza finansowymi korzyściami wyróżnić można też te zdrowotne. Jakby nie patrzeć jest to forma ruchu, spacerujemy godzinami przeczesując cewką podłoże. Czasami kopiemy, schylamy się i podnosimy. Są ludzie którzy nie mogą się zmusić do jakiejkolwiek aktywności fizycznej a potrafią 5h z wykrywką łazić. To bardzo prozdrowotne. A jeśli chodzimy po plaży dochodzi do tego piękny widok zwykle zachodów i wschodów, bo chodzimy wtedy kiedy plaże są puste, czyli wcześnie rano albo wieczorem jak już słońce tak nie opala i ludzie się pozwijali. Wnioski Przyznam, sam chodziłem niewiele. Jednak traktuje to jako inwestycję długoterminową. Wykrywacz mi się jeszcze nie zwrócił ale niewątpliwie tak się stanie. Trudno się zmotywować do ruchu a dodatkowe korzyści na pewno to ułatwiają. To hobby dostarcza często adrenaliny. Jest jak chodzenie na grzyby w ciemno czy wędkowanie. Sygnał jest jak spławik idący pod wodę, jak widok kapelusza w ściółce leśnej. Nie wiem czy jesteś miłośnikiem/czką tych rzeczy ale takie mam skojarzenie. Nie wiesz czy coś upolujesz ale czas spędzony w lesie, nad wodą, nad morzem czy gdzie indziej to raczej mile spędzony czas. Często się narobisz, napracujesz - nakopiesz, ale czy nie warto zrzucić zbędnych kilogramów i dobrze spać pod koniec dnia? PS. Chętnych zapraszam do pogłębiania wiedzy w sieci i życzę miłego spędzania czasu w ten czy inny sposób. Jakby co, piszcie! :)

gdzie z wykrywaczem metali dolny śląsk